Mój przylot do Dubaju odbył sie bez opuznień oraz ze sporą niespodzianka otóż w Dubaju powitała mnie burza z piorunami i ulewnym deszczem w Dubaju deszcz mysle sobie !Zaras po wyjściu z samolotu udałem sie do punktu gdzie sprawdzano vizy i pobierano skan oczu.
Po odebraniu bagażu zostałem przywitany przez panią Martę, która to czekała niecierpliwie na mój przyjazd.
Po przyjeżdzie do hotelu o 2 w nocy przywitałem się z resztą grupy i połozyłem spać.
Pierwszego dnia udalismy się prosto z naszego hotelu w Sharjach (Szardza) do centrum Dubaju oddalonego od naszego hotelu o około 25km.Po drodze podziwialismy wszystkie te wspaniałe nowiusienkie wieżowce ,cpomnijesze centra handlowe i markety.Musicie wiedzieć ,że dubaj w tej chwili to jest jakby jedna olbrzymią platformą budowlaną.
Do centrum handlowego i zarazem miejsca naszych występów dotarlismy po około 45min jazdy autobusem.Samo centrum jest jeszcze na etapie wykańczania wnetrz ale sklepy sa już pootwierane i można kupowac co sie chce .
W centrum tum otwarto 2 tygodnie wcześniej olbrzymie akwarium imitujac rafe koralową gdzie pływało mase przeróżnych ryb i conajmniej 7 gatunków rekinów.
Po około 2h zapoznawania się z naszym przyszłym miejscem działania na nastepne 4 dni ,wyszliśmu na zewnątrz gdzie uderzył nas upał proszę pamietać ,że całę to gigantyczne centrum handowe jest klimatyzowane.
Mnie natomiast uderzyło coś jeszcze a mianowicie najwiekszy wieżowiec świata który jak tylko zostanie wykończony osiagnie ponad 1 kilometr wysokości.Wszystkie te inne ogromne wieżowce przy tym najwększym wydawały sieniczym domki z klocków lego
Wink
Tak więc pierwszy dzień minoł nam na zapoznaniu sie z miastem i terenem naszych wystepów.
Pierwszego dnia troopingu zostalismy właściwie napadnięci przez tłum ciekawskich i wszędobylskich dzieci jak i dorosłych.
Pierwszy półgodzinny występ mnielismy około 15 następny o 16.30 i kolejny o 20.Następne dni nie różniły się w zasadzie od siebie zbytnio.
Zmieniały sie co chwila tylko daty naszych wystepów właściwie tak dokońca nic nie było pewne gdzie i o której godzinie mamy dany wystep.
Podczas naszego troopingu miało miejsce pare incydentów.
A mianowicie jak tylko wychodziliśmy z naszej przebieralni i wjechaniu na powyższe galerie zostawalismy obtoczeni przez tłumu ludzi gdzie właściwie trwała walka między nimi o miejsce do zrobienia sobie zdjęcia .
Niestety perę razy doszło do przepychanek między nami a nimi. Ludzie ci o mało co nie wywrucili Martineza,mi jakas kobieta siłą chciała zabrać blaster i naprawdę musiałęm sie nieżle namęczyć aby w końcu sie poddała.Jakieś dziecko zabrało mi termaldetonator i chwaliło się innym co pociagneło za soba drugich tak więc każdy właściwie chciał zabrać nam jakąs część naszych zbroii na pamiątkję muwie wam masakra zupełny brak kontroli nad tłumem.
A ktos napisał ,że Dubaj to najbezpieczniejsze miasto swiata -zaomniał chyba dodać ,że nie dla ludzi w strojach Star Wars Wink
To dało nam nauczkę i na następne wyjścia stawaliśmy pod ścianą tak ,żebynie mieć za sobą zadnych niepożądanych rebeliantów

, ale i to nawet nie pomagało ba nawet nie pomogła obstawa dwóch pomocników którzy odtad cały czas z nami wychodzili i koordynowali nasze wyjście.
tam poprostu nie da sie zapanować nad tłumem
W czasie naszych przemarszy przez centrum pozorowalismy poscigi za rebeliantami czyli Yangobim i Parisem a kiedy w końcu ich pojmalismy to stawialismy ich przed oblicze Vadera a ten sie z nimi rozprawiał.
Niestety organizatorzy nie pozwolili nam na wystawienie akadmii jedi ,ba nawet nie mozna było zabardzo mieżyc z blasterów do ludzi a co dopiero ustawiać ich w pozycji na kolanach z rekami w gorze co bardzo mnie irytowało i złościło no cóz inna kultura jak to Arek powiedział.
I tak przez kolejne dnie i noce błąkalismy sie po galeriach tego ogromnego Centrum Handlowego nastawieni na liczne ataki tubylców
5 dnia naszych działań udalismy sie do parku położonego bliżej naszego hotelu w emiracie Shardza (Sarjah) gdzie miał miejsce nasz ostatni występ.Park był sporych rozmiarów umieszczony przy ślicznej zatoczce z pieknymi wieżowcami i meczetami dookoła.Jak dlamnie był to nasz najlepszy i najdłuzszy wystep gdzie wszystko przebiególo jak najbardziej ok.Publicznośc była zachwycona liczni ochroniarz trzymali ludzi na dystans i właściwie tylko my podchodzilismy do ludzi by podać rece i powiedzięć "hello"czy "are you rebel"
Wink
Na zakończenie wszystkie grupy z "Saltimbanco Italiano" w tym i my przy akompamencie włoskiej grajków obeszlismy korowodem cały park zatrzymując sie gdzieniegdzie a na koncu przy głównej ulicy aby mogli nas podziwiać zomtoryzowani.
tak zakończyła sie dla nas ta impreza
Jeżeli o mnie chodzi mysle ,że pomijając fakt paru incydentów z tłumem dalismy z siebie wszystko a nawet więcej,przy i tak dużym ograniczeniu naszej działaności i programu jaki mielismy i chcielismy wystawić.
Wielkie dzieki chłopai za ten event. Wink Mam nadzeję ,że nauczylismy się tam czegoś i w przyszłości nasze eventy beda owocniejsze.
Martinez dzieki za uratowanie mojego termaldetonatora przed kradzieżą
i za klej i tasmę klejacą
Wink
Rif wielkie dzięki za pomoc przy wkładaniu stroju Wink
łysy przykro mi ,że połamała ci sie zbroia
Sad
Yabgobi i Hilton wielkie dzieki za przespanie pół eventu Twisted Evil
Arek dzięki za trzymanie nas w kupie
No i wogóle dzieki za super przygodę i do zobaczenia jak najszybciej na następnej imprezei niekoniecznie w Dubaju.
No i oczywieście Wielkie dzięki organizatorom za opiekę nad nami podczas całej imprezy.Mam nadzieje ,że jeszcze sie zobaczymy
Very Happy Very Happy Very Happy

[/quote]