Forum Polish Garrison, Eagle Base i Vu'traat Clan

Oj, oj, ale przykro będzie na tym cacku brudzing robić

Jak będziesz łączył AB i chest z tyłem?

Chyba velcro uzyje. Mam jeszcze zatrzaski ale jesli velcro bedzie trzymalo to bede sie tego trzymal.

No, no robi wrażenie

Z racji przeprowadzki, pakowania i sprzatania nie bylem w stanie wczesniej dodac nowych zdjec. poza tym nie mam jeszcze neta na nowym miejscu.

Z grubsza to niby ta miła i sympatyczna część składania wszystkiego do kupy okazala sie dosyc irytujaca bo rzepy nie trzymaja tak jak powinny. Znaczy one siebie trzymaja, ale odklejaja sie od zbroi. Zatrzaski tez bywaja klopotliwe jesli sie skleja badz nie sa na rownej powierzchni. Nie wzialem ze soba na uniwerek jednej karty SD wiec nie mam wielu zdjec.

Ogolnie to skonczylem kame, buty i brudzing.. w sumie to prawie wszystko skonczylem :p musze poprawic tylko wlasnej roboty szelki i zastapic velcro zatrzaskami bo wiele rzeczy mi odpada.

Fotki.

buty:


Mocowanie detonatoru.




Brudzing armoru:


Gotowy helm:


No i pierwszy powazny test. Szelki mi spadly, pomieszaly mi sie naramienniki i bicepsy, rzepy z nog pospadaly. Ale mniej wiecej widac jak to bedzie wygladalo Jutro postaram sie poprawic wszystkie mocowania i zobaczymy jak bedzie!

Szybki Bill normalnie

Na hełmie brakuje Ci jeszcze tych żółtych kill-stripes. Jaig eyes jakby trochę wysoko, ale w sumie ok

Co do rzepów... nie wiem na czym to polega ale niektóre świetnie się kleją, a niektóre za cholere nie chcą. Te co mam na AB, chescie, udach trzymają idealnie, a jakieś późniejsze (np. na butach) notorycznie się odklejają.
Zatrzaski niestety też nie są idealne, bo te przyklejone lubią odpadać i czasem warto je jeszcze rzepem zabezpieczyć.

Oby tak dalej!

No bede kombinowal i zobacze co da sie zrobic z tymi mocowaniami. I dzieki za przypomnienie o kill stripes, prawie zapomnialem :p

a w helmie widocznosc masakryczna.. i ciagle sie o sciany obiajałem :p

Imrageth pisze:...a w helmie widocznosc masakryczna.. i ciagle sie o sciany obiajałem :p

Hehehehe załóż hełm Royala ,tam jest dopiero masakra

Tak ale oni stoja w miejscu i nic nie robia a Rex musi biegac i walczyc :p

sternik pisze:

Imrageth pisze:...a w helmie widocznosc masakryczna.. i ciagle sie o sciany obiajałem :p

Hehehehe załóż hełm Royala ,tam jest dopiero masakra

w Guzesa hełmie rewelacji nie ma ale też nie jest najgorzej z tą widocznością

sternik pisze:

Imrageth pisze:...a w helmie widocznosc masakryczna.. i ciagle sie o sciany obiajałem :p

Hehehehe załóż hełm Royala ,tam jest dopiero masakra

Jedno i drugie za kare wsadze w Gunnera i wtedy sobie pomarudzicie. Mam Royala mam Storma i w Gunnerze mozna tylko zazdroscic i uwazac na zaczajone mopy z wiadrem

Mam zdjecia ktore chcialem dodac wczoraj.

Detonator.


bardziej widoczny brudzing.


wnetrze łydki.


holsters&boxes.



z nieuzytecznych boxow zrobilem uzyteczne.


hand plate.


Brudzing w moim wykonaniu.





______________________________

Dzisiaj pierwsze co zrobilem to polecialem po zatrzaski i super glue.

Poprawilem zaczepy zeby wszystko sie trzymalo kupy.


Przycialem wewnetrzna czesc dla wiekszego komfortu. Forearm tez przycialem troche.


Nowe zatrzaski.


Poprawki w szelkach (inaczej zsuwaly sie z ramion).



Sprawdzanie naramiennikow (SłiT FoCiA!).


Dzisiaj jak juz poprawie te wszystkie mocowania to zrobie troche zdjec calosci! juz blisko blisko!

szelki żeby się nie zsuwały wystarczy dać na krzyż np na plecach

brudzing na plecach to chyba faza początkowa bo ciekawie to nie wygląda

Mała podpowiedz modelarska
Przy brudzeniu modeli używam bardzo rozcieńczonej farby . Maluje po kantach a farbka sama łatwo włazi we wszystkie zakamarki . Nadwyżkę bez problemu można usunąć lub rozmazać po całości i wytrzeć tylko na większych powierzchniach lub elementach wystających ..
Hosted on Fotki

ha ha spokojnie, plecy pokazują tylko jak zaczynałem brudzing. z racji że zostało mi farby w sprayu to psikalem na tekture i potem pędzlem rozprowadzam a na koniec papier ścierny.. jest duża kontrola nad brudem no i farba bardzo silna. a na zdjęciu tylko nałożyłem farbę, nie robiłem jeszcze sandingu.

Witam serdecznie, jako że jest to mój pierwszy post na forum to kłaniam się nisko i witam cały Eagle Base. Co do samego procesu weathering'u zbroi, to z tego co widziałem i czytałem to większość ludzi robiła to za pomocą farby i jakiegoś detergentu do okien. Mieszali oba w jakimś pojemniczku po czym, nakładali to na krawędzi armoru i wcierali ręcznikiem papierowym. Efekt jest dużo subtelniejszy i żeby uzyskać bardzo wyraźne 'zabrudzenie', należy proces powtarzać. Plusem tego jest to, że masz dużo większą kontrolę efektem. Jest bardziej pracochłonne, owszem, ale nie uważam żeby w przypadku robienia kostiumu ktoś się ścigał z czasem. To oczywiście tylko podpowiedź, cały kostium natomiast prezentuje się fantastycznie. Gratulacje i pozdrawiam.